W ramach akcji TOP FOR DOG, a także dzięki uprzejmości sklepu Tricky Pick miałyśmy możliwość przetestować kolejny produkt. Tym razem otrzymałyśmy piłkę Orbee-Tuff Orbee Ball firmy Planet Dog, zdobywającej w Polsce coraz większą popularność.
Jak widzicie piłka kształtem oraz wyglądem przypomina planetę, co sprawia, że potocznie jest nazywana "planetką" ( nie, wcale nie ma to związku z nazwą producenta ;)! ).
Wygląd i wykonanie
Produkt wykonany jest w całości z miękkiej i jednocześnie sprężystej gumy w soczystych i rzucających się w oczy kolorach. Według producenta materiał z którego wykonana jest piłka podlega w 100% recyklingowi.
Powierzchnia planetki ma ciekawą, jakby chropowatą fakturę, która powinna ograniczyć wyślizgiwanie się piłki z psiego pyska, czy obślinionych rąk właściciela, a do tego posiada dwa otwory przez które bez większego problemu można przewlec sznurek by urozmaicić zabawę z psem choćby po przez proste szarpanie.
Gdyby tego było mało dodam, że piłka pachnie miętą. Zapach jest naprawdę ładny i niezbyt intensywny co jest dla mnie ogromnym plusem.
Użytkowanie i wytrzymałość
Piłka jak na piłkę przystało spełnia idealnie wszystkie swoje zadania:
- sprężysta guma sprawia, że piłka dobrze odbija się od podłoża urozmaicając aportowanie
- średnia twardość umożliwia psu "dziamganie" piłki bez obawy o uszkodzenie zębów
- otwór w piłce stwarza dodatkowe możliwości zabawy - wykonanie szarpaka, napełnienie smakołykami
Planetka jest dość wytrzymała - mimo intensywnego gryzienia, nie widać na niej śladów po zębach czy pazurach, jednak wystające "kontynenty" mogą zostać obgryzione przez bardziej ambitnego i destruktywnego psiaka w chwili nieuwagi właściciela, co miało miejsce również w naszym przypadku. Nie wpływa to zupełnie na funkcjonalność piłki, którą dalej można z powodzeniem używać.
Podsumowanie
Piłka sprawdzi się nawet u bardziej wymagających psów jakimi są TTB, także śmiało mogę polecić zakup.
Jedynym minusem, który może odstraszyć jest cena zabawki... W tym momencie polecam się wszystkim zastanowić czy lepiej wydać więcej na 1 zabawkę, która posłuży dłuższy czas, czy co chwila kupować nową piłkę, która zostanie zniszczona po 2óch razach?
Ja wybieram 1 opcję :).